a teraz wejdź w zakładkę "About"- np. u mnie jest Tomato Firmware 1.28.0000 MIPSR2-132 K26AC USB AIO-64K.
v. 1.28 to jest główna gałąź na której opiera się mod/fork od Shibbiego. A Shibby ma własną numerację...
I. Huawei HG8240 + 1x Netgear r7000 @FreshTomato + Synology DS1512+
II. TP-Link TL-WDR4300 @Obsy OpenWRT Gargoyle
III. TP-Link TL-WDR3600 @Obsy OpenWRT Gargyle
Potwierdzam:
Tomato Firmware 1.28.0000 -132 K26ARM USB AIO-64K
Ale to tak straszy, jakoś.... Tak archaicznie wygląda na głównym ekranie :-D
Rozumie że w takim układzie wszystko stoi na pomidorku i kompilacji 1.28, a do poszczególnych routerów/modeli tylko paczki są dorzucane w kompilacji
Dawno na forum nie zagladałem .... Juz wszystko jasne.
No OK...
Ale mam innego buga:
Wersja Tomato 1.21 lub 1.24 (jest kilkaset km ode mnie i właśnie go uwaliłem) na WRT54G[cos_tam] dzisiaj zdalnie odpaliłem VPN clienta, mial sie laczyc ze swiezo zakupionym RTN18U i nie dał się... Wolał paść. Na WRT54x konfigurowałem VPN'a i ... kklops. Zaczą mi sypac okienkami (pop up'ami) ze zły adres, ze zaczyna się od "minus" że taki adres nie istnieje w sieci.
*Start klienta VPN przy rozruchu urzadzenia oczywiście wyłączony;
*Adresy wpisywane (po wybraniu TAP i odznaczeniu "Create NAT tunnel", zapis nieudany bo, nie istnieja takie adresy;
* Po wybraniu z palca ustawień domyslnych czyli tryb "TUN" oraz "Server is on the same subnet" zaznaczone - wywalal te same błędy, NIE MOŻNA ZAPISAC USTAWIEŃ
Sadzilem, że nie zaznaczając opcji uruchom demona na starci, czlil "Start on WLAN" bedzie OK, niestety. RESTART Turn power off 20s-2min
Router nie wstaje, świeci WLAN, POWER i tyle. Podobną przygode miałem z WRT54GS na Tomato (podobna wersja) kilka lat temu, też nie wstał po takiej operacji (konfiguracja VPN) - tylko JTAG pomaga...
Jest jakis działający soft tomato z VPN na te zabytki?
Witam mam router Netgear WNR3500L/U/v2 oraz Tomato by Shibby v132.
Do routera podłączone są 3 roturety (sąsiedzi, którzy mają podłączone do nich swoje urządzenia) oraz 1-2 urządzenia w domu gdzie znajduje sie router.
Często gdy wieczorem ludzie siedzą w sieci to wydaje się że Netgear się zapycha. Wydaje mi się że nie jest to wina samego routera tylko wina złej konfiguracji, ale chciałbym się dowiedzieć (zanim zacznę na nowo konfigurować router) jaka jest rozsądna liczba użytkowników/urządzeń do których nadaje się ten router?
Internet 80/20Mbit/s
Edytowany przez gwiezdnyludek dnia 14-12-2015 21:48
nie upatrywałbym tu winy w sofcie czy ilości userów. W jednej lokalizacji na dużo słabszym RT-N10U potrafię mieć nawet ponad 100 klientów.
Wiesz co moim zdaniem jest u ciebie problemem? To:
Cytat
Internet 80/20Mbit/s
Netgear WNR3500L v1 (bo taki masz) ma procka 453MHz, który daje sobie radę z łączem właśnie do 80Mbps. W marginalnych sytuacjach przy wyłączonych wszystkich pobocznych usługach może dobije do 100Mbps. Wykorzystniae takiego łącza obciąża procesor w 100% i wtedy router zaczyna niewyrabiać. Jeżeli dodatkowo masz pod router podpięty dysk USB, aktywnie korzystasz z wifi lub co gorsza używasz klienta torrenta lub innej dodatkowo obciążającej router usługi (np. bw limier lub QoS) to jego wydajność na WANie dodatkowo spada, właśnie przez przeciążony procesor.
Możesz testowo włączyć moduł FastNAT i zobaczyć czy pomoże.
Wydaj jednorazowo komednę (w SSH lub w tools->command):
modprobe bcm_nat
W logu powinieneś zobaczyć komunikat, że BCM FastNAT został aktywowany. Moduł ten, ma za zadanie prowadzić pakiet przez NAT krótszą drogą, pomijając wiele mechanizmów, przez co procesor nie zostaje obciążony w tak dużym stopniu. Szacuje się, że bcm_nat powinien dać kopa na WANie o ok 20%, co w twoim przypadku powinno być wystarczające.
Jeżeli moduł faktycznie ci pomoże, to musisz dodać powyższą linijkę do skryptu INIT (administration -> scripts) by ładowała się wraz z systemem o każdym restarcie routera.
Daj znać czy pomogło. Na dłuższą metę radzę powoli zacząć rozglądać się za nowszym, szybszym routerem. Tym bardziej, jeżeli planujesz w niedługim czasie zwiększyć łącze.
Rozwiązaniem na chwile może być też próba podkręcenia procesora w netgearze. Domyślnie powinien być on taktowany na 480MHz ale nie wiedzieć czemu netgear spowolnił go do 453MHz. Jeżeli masz dobrze wentylowne pomieszczenie, w którym stoi router to możesz podkręcić procesor do 480MHz (szukaj na forum pd frazą clkfreq). To również powinno dać widoczny rezultat. Finalnie możesz też pomyśleć o zamontowaniu radiatorka na procesor (info znajdziesz w sieci).
Pozdrawiam
Proxmox VE:i7-7700T, 64GB RAM, 3x2TB SSD, 1x1TB SSD, 512GB NVMe, Intel X710-DA2 SFP+ VM Router:OpenWRT 22.03.4 VM NAS:Synology DS920+ VM VPS:Debian, WWW, Home Assistant Switch:Netgear MS510TXPP Switch:Ubiquiti USW-Flex-mini - szt. 2 Wi-Fi:Ubiquiti U6-Lite - szt. 2
Dzieki wielkie za odpowiedź. Wpisałem ten skrypt ale przypadkiem odkryłem co było powodem słabego działania całego ustrojstwa. Okazało się, że zamiast 80/10 (coś koło tych prędkości było na początku) prędkość od dostawcy internetu jest 33/10 Dostawcą jest Orange i oni się na to wypinają bo w umowie jest do 80M (chyba że coś się ostatnimi czasy zmięło w tej materii?)
Wiec musiałem zmienić w Bandwith Limiterze ustawienia. Na razie wszystko gra.
Twój skrypt zostawię na wszelki wypadek.
Pojawił mi się jednak inny problem tym razem jest to raczej wina samego Tomato - chyba jakiś bug.
Nie mogę nadać własnego hasła do wifi gdyż po wpisaniu swojego hasła i wciśnięciu SAVE moje hasło znika i pojawia się w tym miejscu hasło ADMIN (które jest domyślne) oraz komunikat taki jak na zdjęciu poniżej:
Jedynym rozwiązaniem jest nadanie hasła przez random ale działa to tyko wtedy gdy hasło jest świeżo wygenerowane przez random
gdyż po naciśnięciu w te kropki hasło się wyświetla
i problem się powtarza (naciskam SAVE / samo wskakuje hasło ADMIN i pojawia się komunikat jak wyżej)
Mam nadzieje że dało się zrozumieć problem?
W skrócie: problemem jest taki że po wpisaniu swojego hasła (skomplikowanego i długiego hasła) i zapisaniu pojawia się hasło które jest domyślne i wyskakuje komunikat że hasło jest za krótkie.
Tak, czyściłem. Upewniłem się przez ponowną instalacje tej samej wersji softu i zaznaczenie ptaszka przy After flashing, erase all data in NVRAM memory
wyczyść nvram funkcją: Administration -> Configuration -> Restore Default i tu wybierz Erase All in NVRAM memory.
Porada nr2: użyj innej przeglądarki - może ona coś miesza. Nikt więcej nie ma takiego problemu jak ty. Sam przed sekunda sprawdziłem to i ustawienie hasła nawet na szyfrowaniu TKIP/AES działa bez problemu, bez względu czy wpiszę je ręcznie czy uzyję Random.
Proxmox VE:i7-7700T, 64GB RAM, 3x2TB SSD, 1x1TB SSD, 512GB NVMe, Intel X710-DA2 SFP+ VM Router:OpenWRT 22.03.4 VM NAS:Synology DS920+ VM VPS:Debian, WWW, Home Assistant Switch:Netgear MS510TXPP Switch:Ubiquiti USW-Flex-mini - szt. 2 Wi-Fi:Ubiquiti U6-Lite - szt. 2
Porada nr2: użyj innej przeglądarki - może ona coś miesza. Nikt więcej nie ma takiego problemu jak ty. Sam przed sekunda sprawdziłem to i ustawienie hasła nawet na szyfrowaniu TKIP/AES działa bez problemu, bez względu czy wpiszę je ręcznie czy uzyję Random.
Inna przeglądarka pomogła.
Zły jestem że na to nie wpadłem, bo rozwiązanie problemu było bardzo proste i nie trułbym Wam wtedy głowy takimi banałami, szczególnie że często używam różnych przeglądarek jak coś w jednej z nich nie działa poprawnie - ale nie tym razem
Mam poważny problem. Router mi się zawiesza, kompletnie. I to nie wygląda na problem ze sprzętem. To samo występuje na dwóch routerach ASUS RT-N16. Wersja Tomato to 1.28.0000 MIPSR2-132 K26 USB AIO, ale występuje to już od wielu miesięcy i nie mogę powiedzieć dokładnie kiedy to się zaczęło, ale dość dawno temu na wcześniejszych wersjach. Tylko że wtedy zawieszał się dużo rzadziej. Kupiłem ostatnio ASUS RT-AC66U (Tomato 1.28.0000 MIPSR2-132 K26AC USB AIO-64K) i to samo. Średnio zawiesza się raz na parę dni, ale na RT-N16 potrafił się zawiesić 3 razy dziennie. Ten sam problem występujący na 3 rożnych routerach wyklucza problem ze sprzętem.
Problem jest poważny, bo router pada i pociąga za sobą switch do niego podłączony. Nie żartuję. Czegoś takiego to jeszcze nie widziałem. Gdy router pada (zawiesza się) to kompletnie nie ma do niego dostępu. Nie odpowiada na ping ani WAN ani LAN IP. Gdy to się stanie pada całkowicie komunikacja między urządzeniami podłączonymi do zewnętrznego switcha (przełącznika?). Sorry, ale mam problem z polskim nazewnictwem bo dawno temu wyjechałem z kraju.
Żeby komputery podłączone do switcha mogły z powrotem ze sobą komunikować się muszę albo odłączyć switch od routera, albo zresetować zasilanie switcha. I to też nie jest wina switcha, bo mam 2 takie same i to samo się dzieje jak je zamienię. Jak znam się trochę na sieciach komputerowych to za cholerę nie potrafię wytłumaczyć co się dzieje. Rozumiem że router może się zawiesić, więc dostęp do Internetu pada, ale co się dzieje że urządzenia nie podłączone do routera tracą komunikację między sobą?
Co ciekawe problem ten nie występuje na bardzo starym routerze Linksys WRT54GS (wersja Tomato 1.28.0005 124 ND VPN). Kiedyś ten problem nie występował także na RT-N16, ale nie jestem pewien czy dlatego, że został wprowadzony w późniejszej wersji, czy dlatego że inaczej trochę wyglądała sieć domowa wtedy. Jako test zainstalowałem starszą wersję Tomato (v116), ale router zawiesił się po kilku godzinach.
Po zresetowaniu zasilania router działa poprawnie od kilku godzin do kilku dni i ponownie się zawiesza. Najgorsze jest to, że jest to moja sieć, ale nie u mnie w domu. Prawdę mówiąc to bardzo daleko. Jestem tam tylko 3 do 4 razy w roku na tydzień, więc mam bardzo ograniczone możliwości testowania.
Wygląda to na poważny bug, ale nie wiem jak go zidentyfikować, bo jak to już się stanie to z routera nie da się wyciągnąć żadnych dzienników. Trzeba mu zresetować zasilanie żeby się ponownie do niego dostać.
zacząłbym od podpięcia choćby pendrive`a pod router i skierowanie na niego logów. W ten sposób po restarcie logi ci nie zginą i będziesz mógł prześledzić co go boli.
Mi to wygląda na zapychanie routera ilością połączeń jednoczesnych. Nie upatrywałbym tu winy w routerze czy sofcie, bo problem występuje tylko u ciebie (dziesiątki tysięcy ludzi na świecie nie ma tego problemu). Problemem w mojej ocenie jest jakiś komputer, który został zainfekowany złośliwym oprogramowaniem i śle bóg wie co przez router zapychając go.
Zrób test. Rozumiem, że masz dostęp do routera przez WAN. Każ odłączyć wszystkie urządzenia po LANie i wyłącz WiFi zdalnie. Zostaw tak router na np. noc (piszesz że wiesza się co kilka godzin więc noc powinna wystarczyć). Jeżeli po tym czasie router się nie zwiesi to znaczy, że nic mu nie dolega. Po kolei podpinaj urządzenia aż wychwycisz delikwenta co ci router wiesza.
Proxmox VE:i7-7700T, 64GB RAM, 3x2TB SSD, 1x1TB SSD, 512GB NVMe, Intel X710-DA2 SFP+ VM Router:OpenWRT 22.03.4 VM NAS:Synology DS920+ VM VPS:Debian, WWW, Home Assistant Switch:Netgear MS510TXPP Switch:Ubiquiti USW-Flex-mini - szt. 2 Wi-Fi:Ubiquiti U6-Lite - szt. 2
Nie jestem akurat przekonany, że router się zapycha. Gdyby tak było, to ten stary Linksys z mniejszą pamięcią zapychałby się o wiele szybciej, a właśnie tylko on działa bez zarzutu. Tylko wystarczy podmienić router nic innego nie zmieniając i tygodniami chodzi bez zająknięcia się. Niestety jego wadą jest to, że ogranicza mi prędkość, więc muszę używać szybszego routera z gigabitowymi portami.
A po drugie, to dlaczego gdy router się zapycha to pada mi switch do niego podłączony? Powinien padać tylko router, a tak nie jest.
Co prawda mam osła (eMule) chodzącego na jednym z komputerów, ale Linksys nie ma z tym żadnego problemu. Jak Linksys jest podłączony, to ani on się nie wiesza and switch mi nie pada. Ani razu się to nie zdarzyło. Dlaczego? A oprogramowanie jest Twoje na wszystkich routerach, które używam.
Mam do USB podłączony dysk twardy i przekierowałem na niego logi, ale teraz zupełnie nic nie loguje. Chyba fakt że dysk jest sformatowany NTFS nie jest problemem.
root@firewall:/tmp/mnt/CAV_EXT_USB/logs# ls -la
root@firewall:/tmp/mnt/CAV_EXT_USB/logs#
Na RT-N16 WiFi nie był używany w ogóle, więc to nie jest problem. Niestety nie mogę sobie pozwolić na odłączenie niczego od routera, bo na niektórych komputerach polegam na co dzień. Przede wszystkim mam tam swój serwer pocztowy i kilka innych mniej ważnych rzeczy. Problem w tym, że router może zawiesić się dosłownie co dwie godziny (jak miałem okazję naocznie się przekonać gdy byłem tam osobiście w zeszłym tygodniu), albo działać bez problemu przez parę dni. Od czasu gdy wymieniłem RT-N16 na RT-AC66U tydzień temu, ten ostatni zawiesił się tylko raz dwa dni temu. Pozostaje więc logowanie na zewnętrzny dysk, ale dlaczego to w ogóle nie działa?
Połączony z 09 styczeń 2016 08:26:16:
Z innej beczki, czyli o innym problemie. Ten nowy RT-N66U i RT-N68U, którego mam w domu mają pasmo WiFi 5 GHz. Niestety, przy wyborze szerokości kanału 80 MHz jest problem. W przypadku N66U jest tylko kanał 36 do wyboru (albo Auto), a w przypadku N68U jest tylko Auto. Na N68U jest zainstalowana wersja 1.28.0000 -132 K26ARM USB AIO-64K.
Według załączonego obrazka powinny być następujące kanały do wyboru zakładając że kanał kontrolny jest niższy: 36, 52, 68, 84, 100, 116, 132, 149 i 165. W przypadku wyższego kanału kontrolnego powinny być następujące kanały do wyboru: 48, 64, 80, 96, 112, 128, 144, 161 i 177. Niestety tak nie jest. Jaki jest problem? Sterownik do WiFi nie daje możliwości wyboru kanału przy szerokości 80 MHz? Czy w tej gestii jest coś robione, żeby to zmienić?
A nawet jak wybiorę szerokość 80 MHz, to inSSIDer pokazuje szerokość 40 MHz. Nie wiem, czy inSSIDer źle pokazuje, czy rzeczywiście 80 MHz to tylko pic na wodę. Nie testowałem tego pod oryginalnym oprogramowaniem, więc nie wiem gdzie leży problem.
RafcioS załączono następujące plik:
Nie masz uprawnień, by zobaczyć załączniki w tym wątku.
Nie jestem akurat przekonany, że router się zapycha. Gdyby tak było, to ten stary Linksys z mniejszą pamięcią zapychałby się o wiele szybciej, a właśnie tylko on działa bez zarzutu.
Czy możesz narysować w paincie sowją sieć ze wszystkimi szczegółami i opisem urządzeń, typy, ich symbole itd?
To że tracisz łączność między komputerami to może być po prostu brak serwera dhcp lub tysiąc innych powodów. Nawet kable źle zarobione, z parami pomylonymi. Często ludzie się plują o coś, że nie działa, a tu okazuje się, że skrętki zarabiali sami i oczywiście źle.
Edytowany przez qwerty321 dnia 09-01-2016 17:19
Mógłbym narysować, ale zajęłoby to mi sporo czasu. Niewiele by to jednak wniosło do tej dyskusji. Nie po to to mówię żeby się chwalić, ale jestem inżynierem informatykiem ze specjalizacją w komunikacji komputerowej, więc chyba się trochę na tym znam. Takich dziecinnych błędów to ja nie popełniam.
Jak stary Linksys WRT54GS działa bez zarzutu tygodniami, a nowsze ASUSy zawieszają się po paru godzinach lub paru dniach, to na co to wskazuje? Tylko router i jego zasilacz jest wymieniony, wszystko, wszystko inne (kable i wszystko, podkreślam wszystko) łącznie z konfiguracją wszystkich urządzeń pozostaje takie samo. Jak Linksys pracuje w charakterze zapory, to wszystko działa bez zarzutu, a jak podłączę któregoś ASUSa to nie tylko że on się zawiesi prędzej czy później, ale przy okazji padnie mi też switch do niego podłączony. Co prawda serwer DHCP jest na routerze, ale wszystkie moje komputery skonfigurowane są ze stałym (statycznym) adresem, więc to nie ma nic do rzeczy.
Jak router pada to pada też zewnętrzny switch, a ściślej mówiąc komunikacja między komputerami do niego podłączonymi. Czasem wystarczy odłączyć ten switch od routera i komunikacja działa z powrotem, ale dopóki się nie zresetuje zasilania routera, to nie ma Internetu, ale już switch działa normalnie. Czasem niestety trzeba jednak zresetować zasilanie switcha żeby wszystko wróciło do normy. Myślałem że może jak router pada to zalewa sieć jakim broadcastem, więc odpaliłem Wiresharka i nic niezwykłego na sieci nie zaobserwowałem.
To, że tysiące innych użytkowników oprogramowania Tomato (wersje shibby'iego) nie ma takich problemów, to wcale nie znaczy że w nich nie ma błędów. Akurat to co dzieje się na mojej sieci najwyraźniej taki błąd znajduje. Pytanie tylko jest jak go wykryć? Logowanie na zewnętrzny dysk nie działa, choć nie wiem czemu. Podejrzewam, że ponieważ system nie może zapisać loga od pierwszego momentu (bo sterownik USB i może też NTFS nie jest jeszcze załadowany), to system rezygnuje z logowania w ogóle, nawet wtedy kiedy jest już to możliwe. Jest to jednak tylko moja spekulacja.
Jeszcze jedna ciekawostka. Nie robiłem tego test z AC66U, bo już mnie tam nie było jak się zawiesił, ale przy N16 gdy się zawiesił, to trzeba było zasilanie wyłączyć mu na dłuższą chwilę (minimum minutę), żeby się zresetował. Jak zasilanie wyłączyło się tylko na kilka sekund (co jest zupełnie wystarczające przy każdym urządzeniu do jego zresetowania), to po ponownym uruchomieniu się router dalej nie działał. Nie odpowiadał na pingi i oczywiście nic nie przepuszczał. Sprawdziłem to wielokrotnie będąc tam przez 2 ostatnie tygodnie zeszłego miesiąca. Jakieś wzbudzanie się czy co? Nie mogę tego wytłumaczyć, a przed wyjazdem a Polski studiowałem elektronikę, więc mam też pewne pojęcie również w tej dziedzinie.
Połączony z 10 styczeń 2016 03:35:47:
Aha, i jeszcze małe sprostowanie do mojego postu o kanale 80 MHz na paśmie 5 GHz. Z rozpędu napisałem parę razy N66U i N68U, ale to jest AC a nie N. Więc prawidłowe modele to RT-AC66U i RT-AC68U.
Edytowany przez RafcioS dnia 10-01-2016 03:35
' target='_blank'>Link
Dostawcą jest Orange i oni się na to wypinają bo w umowie jest do 80M 
Router mi się zawiesza, kompletnie. I to nie wygląda na problem ze sprzętem. To samo występuje na dwóch routerach ASUS RT-N16. Wersja Tomato to 1.28.0000 MIPSR2-132 K26 USB AIO, ale występuje to już od wielu miesięcy i nie mogę powiedzieć dokładnie kiedy to się zaczęło, ale dość dawno temu na wcześniejszych wersjach. Tylko że wtedy zawieszał się dużo rzadziej. Kupiłem ostatnio ASUS RT-AC66U (Tomato 1.28.0000 MIPSR2-132 K26AC USB AIO-64K) i to samo. Średnio zawiesza się raz na parę dni, ale na RT-N16 potrafił się zawiesić 3 razy dziennie. Ten sam problem występujący na 3 rożnych routerach wyklucza problem ze sprzętem.
