Witam. Planuje z kolego zrobić most radiowy (mysle, ze tak sie to nazywa, chociaz pewien nie jestem). Prymitywny szkic owego mostu jest w zalaczniku. Pokrotce napiszę co ja wymyslilem i prosiłbym o komentarze i sugestie, ktore moga uprościc cala instalacje. Chcemy przesłac sygnał wifi pomiedzy niskimi domami, miedzy ktorymi jest wiekszy. W domu nr 1 (zalacznik) sygnal ma byc odbierany przez ruter1 z wireless client (wireless client bridge?) (tak, wifi, nie da sie do rutera podlaczyc kabla niestety i nie bede sie rozpisywac dlaczego-ot, po prostu). Potem keblem do drugiero rutera2, ktory radiem wysłałby sygnal ponad budynkiem nr 2(zalacznik). Antena na budynku nr 3(zalacznik) podlaczona do rutera nr 3(tryb wireless client/bridge) odbierze sygnal i wysle go kablem do rutera nr 4(trybAP), ktory rozsieje wifi w domu.
Pytan jest wiele. Z uwagi na to, ze moja wiedza o sieciach wifi jest raczej nijaka nic madrzejszego nie potrafiłem wymyslec. Z uwagi na to, ze miedzy budynkami 1 i 3 odleglosc wynosci ok 200m, mysle, ze zastosowac trzeba bedzie inne anteny, niz te dolaczone do ruterkow. Mam takie anteny: http://tnij.org/antena_panelowa i cos takiego http://tnij.org/qql0 tylko 2x dluzsza i z polokraglym reflektorem, z wygladu wnioskuje, ze to antena kierunkowa. Rutery nr 1 i 4 beda mialy standardowe linksysowe antenki, ale nie wiem jakie/gdzie zostosowac w ruterach 2 i 3-czy pojedyncza antena wystarczy? Schemat sieci oparlem na tych ruterach, bo takie akurat mam-ale moze bedzie lepiej wybrac cos innego?? Kazda sugestia bedzie na wage złota!!!
edit: rutery maja po 2MB flash, wiec w gre wchodzi tylko ddwrt.