Dzieki za odpowiedź. Czyli kupić z serii RED? NSA310 da sobie z nim rade?

Da sobie radę doskonale. Dyski RED są trochę droższe, ale są specjalnie pod NASy.
U siebie mam dyski WD Green. Były tanie, energooszczędne i miały też dobrze pracować w NASie. Po jakimś czasie okazało się, że zbyt często (co parę sekund) parkują głowice. W ciągu roku uzbierało się ponad pół miliona cykli parkowania/odparkowania głowicy. A producent przewiduje "tylko" 300 tys. cykli dla takiego dysku. Musiałem znaleźć odpowiedni program od WD, wypali obraz na butowalnej płycie CD, znaleźć komputer z kontrolerem SATA on-board, wyciągnąć dyski z NASa, wpiąć do tego komputera - najpierw jeden - odpalić komputer z butowalnej płyty CD, w programie wykonać odpowiednie polecenia z linii poleceń w odpowiedniej kolejności, zamknąć komputer. Potem ta sama robota z drugim dyskiem. W ten sposób funkcja parkowania głowicy została przełączona na kilkaset razy rzadsze cykle. W praktyce obecnie prawie w ogóle nie przybywa na liczniku parkowań/odparkowań. Ale trzeba było się trochę napracować. Moim zdaniem nie warto - lepiej wziąć dyski, które są od razu gotowe do NASa.

OK, to poszukam serii RED. Jeśli chodzi o transfery, to czy przez te 'bajery' ZyXEL nie zwolni? Obecnie na standardowym WD Blue 500GB, kopiuje po kablu (router TP-1043 z Gargoyle oczywiście) 29MB/s

@Kontrolny
Czy przez przypadek wyłączenie usypiania dysku nie powoduje obniżenia liczby parkowania głowic?

Przede wszystkim witam Was. Od jakiegoś już czasu śledzę to forum ale przyszedł czas na rejestrację i udzielanie się



Czy mógłbys podać link do instrukcji jak to zrobić? Wiem że pełno jest w internecie ale wolałbym taką sprawdzoną i potwierdzoną że działa. Przede wszystkim interesuje mnie równiez to czy nie utracę danych z dysku, czy lepiej wykonać kopię? Sam posiadam Greena i od 2 miesięcy uzbierało się prawie 50k. Wymiana dysku nie wchodzi w grę.
pozdrawiam

Niestety jest jeszcze jedna niedoróbka oprogramowani 4,70 kopiowanie przez port usb lub e sata prędkość jest śmieszna po zmianie na 4,50 jest ok. Czy ktoś możne to potwierdzić na swoim NSAe

A w jaki sposób sprawdzileś tą prędkość? U mnie na pewno kopiowanie przez usb serwera trwa o wiele dłużej niż jak podłącze dysk pod usb 2.0 do kompa i leci przez sieć. O usb 3.0 to już nie wspomnę bo wtedy to już serwer nie wyrabia...

Połączony z 18 maj 2014 23:28:10:
kopiowanie 2 plików ISO łącznie 10,8GB
USB serwera > pendrive | 437 sekund ~25,3MB/s
sieć > USB 2.0 kompa > pendrive | 407 sekund ~27,2MB/s
sieć > USB 3.0 kompa > pendrive | 165 sekund ~67Mb/s
dysk komputera > USB 3.0 kompa > pendrive 95 sekund 116,4MB/s

Jak widać USB 2.0 serwera daje radę i nie ma tragedii w porównaniu do kompa. Ale mimo wszystko ja zostanę przy kopiowaniu z serwera przez USB 3.0 komputera

Połączony z 18 maj 2014 23:29:37:
Nadmienię jeszcze iż posiadam model 310S

Podejrzewam ze kompa masz podłączonego z nas po kablu nie wifi.
Ja kopiuje poprzez stronę zyxela w przeglądarce gdzie teoretycznie powinno być najszybciej (omijając siec)

komp oczywiście na gigabitowym kablu, ale pierwszy test czyli:

USB serwera > pendrive | 437 sekund ~25,3MB/s

został wykonany właśnie przez stronę zyxela. Jeśli chodzi o USB 2.0 to maksymalna prędkość jaką osiąga ten port to ok 30-32MB/s, więc zyxel wiele nie odstaje. Gdyby miał wbudowane USB 3.0 to wtedy mozna by się pobawić w porównawcze testy z ominięciem sieci. Zauważyłem jeszcze że podczas kopiowania na DYSK (wcześniejsze testy wykonywane były na pendrivie) na którym jest niewiele miejsca, trwa o wiele dłużej niż z kompa.

Ja korzystałem z tego wątku

http://forums.anandtech.com/showthread.php?t=2085685

W tej chwili dokładnie nie pamiętam skąd ściągnąłem i którą wersję obrazu płyty z oprogramowaniem, ale zadziałało mimo tego, że moja wersja dysku WD GREEN nie była na liście. Oczywiście zrobiłem wcześniej kopię zapasową danych z dysków, ale na szczęście nie było potrzeby skorzystania.

Wyłączenie usypiania dysku nie stopuje nadmiernego przyrastania liczby cykli parkowania/odparkowania głowicy na liczniku SMART. Dysk parkował i odparkowywał głowicę co kilka sekund zawsze, kiedy się kręcił i akurat nie były zapisywane/odczytywane dane.

W ciągu ok. roku pracy dysków w NASie na jednym dysku było 500 tys., a na drugim 300 tys. cykli ładowania na liczniku SMART. Po zastosowaniu wdidle w kolejnym roku przybyło po ok. 1-2 tys. cykli na każdym z dysków, więc różnica jest spora.

Jak to zrobić:
- wyszukać przy pomocy wyszukiwarki odpowiednią wersję programu dla posiadanego dysku według jego symbolu (przy czym jak się w praktyce okazało, u mnie zadziałało z wersją, która oficjalnie nie była dla mojego dysku),
- pobrać obraz płyty na swój komputer,
- z obrazu wypalić płytę CD z oprogramowaniem - będzie to płyta bootowalna,
- znaleźć komputer z kontrolerem SATAII on-board i CD-ROMem,
- włożyć płytę CD do napędu, wyłączyć komputer,
- podłączyć dysk, który ma być poddany operacji do kontrolera SATAII on-board,
- uruchomić komputer - zamiast systemu Windows, czy innego, jaki tam jest uruchomi się oprogramowanie z płyty CD; jest to oprogramowanie w wersji bez GUI - tylko wiersz poleceń,
- wykonujemy odpowiednie polecenia zgodnie z instrukcją,
- po zakończeniu modyfikacji ustawień firmware dysku zamykamy komputer i można odłączyć dysk i przenieść z powrotem do NASa.

Lub zwyczajnie w systemie linux wystarczy wydać polecenie:

W końcu nie każdy korzysta z wingrozy.
Pod wingrozą też działa zwyczajny upgrade firmware.

Połączony z 22 maj 2014 17:09:32:

Pod windą wystarczy wykonać tą komendę w trybie dos

Połączony z 22 maj 2014 17:12:48:
Za późno się zorientowałem - mam już LLC=292950. Ciekawe co będzie jak minie magiczną liczbę 300 000? :D

Połączony z 22 maj 2014 17:22:35:
Analogiczne ustawienie należy wykonać w linuchu przy użyciu programu idle3-tools


Uwaga: w obu programach nie używamy opcji /D (winda) i/lub -d (linuch).
Wszystkie ustawienia wykonujemy jako root i/lub z konsoli administracyjnej windy. Po wszystkim restart kompa - potem można już włączyć do NAS-a dany dysk.

Połączony z 22 maj 2014 17:26:48:
W praktyce dla wyeliminowania problemu prawie całkowicie lepiej użyć zdecydowanie większej wartości -s650 pod linuchem w programie idle3-tools.

Połączony z 24 maj 2014 00:54:58:
Dla uściślenia:
Wszystkie ustawienia wykonujemy jako root i/lub z konsoli administracyjnej windy (tylko XP) lub tak jak opisał przedmówca - z bootowalnego czegoś z DOS-em.

Mam taką sytuację. W zyxelu mam dysk 3.5' 160gb który niestety zaczął odmawiać posłuszeństwa. Póki co jeszcze chodzi ale strasznie się grzeje. Chce go zamienić na 2.5' 500gb który mi został z laptopa.
Najchętniej przegrał bym całą zawartość z dysku na dysk ale nie mam gdzie wpiąć dysku 3.5'.

Czy da się sklonowac dysk z poziomu Debiana na zyxelu, na docelowy 2.5' który podłącze w kieszeni USB?

Przecież już Ci odpowiedziano na innym forum i nadal jest identyczny schemat - używasz komendy dd - tak jak Ci już to napisano gdzie indziej. Po wszystkim rozszerzasz interesującą Cię partycję do wielkości jaką jeszcze oferuje wolne miejsce na nowym, większym dysku - czy to z poziomu parted w zyxelu, czy gdzieś w kompie z linuchem jakimś również parted lub gparted. Nie zyskasz raczej innej rady ponad to co najbardziej właściwe dla określonej sytuacji i jej okoliczności, szczegółów i parametrów.

Generalnie dd w celu sklonowania dysku możesz też użyć na kompie (wpinasz po prostu oba dyski w odpowiednie złącza w kompie - sata i usb) lub graficznie przez gparted - wyjdzie na to samo i będzie maksymalnie szybko, na ile pozwalają dyski. W zyxelu będzie to trwało zdecydowanie dłużej (ale pewniej) wiadomo dlaczego - lepsza wydajność przy takich operacjach na korzyść komputera.

Połączony z 28 maj 2014 12:06:59:
W zasadzie w komputerze możesz oba dyski podpiąć tylko pod sata przez co cała operacja będzie trwała jeszcze krócej (chyba, że nie masz już wolnych złączy - wtedy bawisz się po USB - czyli oba dyski muszą mieć jakieś obudowy z wy/we USB).

Połączony z 28 maj 2014 12:09:02:
Tak czy inaczej do samego klonowania najlepiej używać rozwiązania najpewniejszego - czyli konsolowego dd.

Wiem wiem że mi odpowiedziano, liczyłem na więcej szczegółów
Niestety gdybym miał gdzie wpiąć dysk 3.5' to by nie było tematu.

Żeby użyć dd w debianie potrzeba doinstalować jakiś pakiet, czy domyślnie można z tego korzystać?

Jak w każdym linuchu debianopodobnym (i nie tylko) jest to dostępne od ręki - nic nie trzeba dodatkowo instalować.
Co do konkretnej komendy masz to również podane w tamtym poście - możesz się upewnić (po podpięciu wszystkich dysków) wydając komendę blkid, jaki dysk jakie ma oznaczenie w /dev. Dysk, na który masz dokonać klonowania najlepiej wyczyścić dokumentnie tuż przed klonowaniem poleceniem:


a następnie go tylko zainicjować w fdisk (nie tworzyć żadnych partycji - tylko samą tablicę partycji msdos).
Unikniesz dzięki temu potencjalnych problemów z bootsectorem i innych.
Komenda dd o ile jej odpowiednio nie "wytailujesz/wygrepujesz/wydebugujesz/we/wy terminala/i.t.d." będzie cicha i można odnieść wrażenie, że nic się nie dzieje - nic bardziej mylnego - operacja będzie trwać i trzeba czekać sporo czasu aż proces dobiegnie końca. Po operacjach dd należy wykonać każdorazowo polecenie ( Twój nick małymi literami - hehe) - wszystkie komendy z poziomu root'a.

Połączony z 28 maj 2014 14:30:47:
można też modyfikować odpowiednio komendę dd przy zerowaniu, np:

lub aby zrobić to z tzw. bezpiecznym zamazywanie każdego sektora śmieciami z generatora pseudolosowego:

Prawdopodobnie druga operacja może wykopyrtnąć zyxela i go zrestartować:
a) za słaba maszyna na tą komendę
b) nie pamiętam czy jest dostępne /dev/urandom w tej kompilacji debiana na zyxel.
Ewentualnie jakbyś chciał w ten drugi sposób wykonać zerowanie dysku pod klonowanie, zdecydowanie najlepiej podpiąć go pod komp z jakimś linuchem - komp wytrzyma takie obciążenia i na pewno posiada pseudo urządzenie /dev/urandom.

Połączony z 28 maj 2014 14:34:08:
http://how-to.wikia.com/wiki/How_to_wipe_a_hard_drive_clean_in_Linux
Pod tym linkiem znajdziesz trochę więcej informacji o zerowaniu dysku w różnych scenariuszach jak również w systemowym "man dd".

Dzięki Ci bardzo za wyczerpującą odpowiedź.
Wieczorem się tym zajmę, jak wrócę do domu.

W sumie dysk 2.5' wyczyszczę podpiętego pod kompa, będzie prościej.

Witam ponownie
Powiedzcie mi dlaczego jak loguje się poprze putty po ssh na obudowe widzę tylko katalog root i nie mogę z niego wyjść wyżej niż poza katalog root . A jeżeli loguje sie poprze winscp mam dostęp do wszystkich zasobów dysku ?

Ok, wyczyściłem dysk, skopiowałem zawartość z jednego na drugi.
Gparted rozszerzyłem partycje z danymi.

NSA się uruchamia poprawnie, usługi startują.
Jednak gdy wchodzę przez sambę do katalogu /home gdzie powinny byc filmy jest tam pusto.

Gdy wchodzę poprzez tv po dlna, to lista plików sie wyświetla, ale przy próbie odtworzenia filmu, wyskakuje że jest błędny plik.

Połączony z 31 maj 2014 11:13:43:
Pozostaje format, czy można odzyskać te pliki?

zaktualizowałem do wersji 4.70 i... nie mogę się zalogować... jakieś pomysły?

---edit---

ok, trzeba było wyczyścić cache przeglądarki

Witam, Mam problem z nowym laptopem (lenovo z710). Otóż system operacyjny (win 8.1) nie widzi niczego w sieci. Ani Starego komputera z win 7, ani dysku sieciowego NSA310.
Czy ktoś się już z tym spotkał? Jak można temu zaradzić?