Witam, chcialem zrobic aktualizacje firmware swojego Netgeara, nowe oprogramowanie sie wgrało, pojawila sie strona ze teraz urzadzenie sie zrestartuje i tak sie zrestartowalo ze juz umarło,
Swieci dioda power na pomaranczowo
Dioda wifi w ogole nie swieci
porty LAN i WAN jesli sa podlaczone to swiecą ale zadne pingi nie dochodzą, nie idą zadne pakiety z routera.
Zaraz po podlaczeniu zasilania zapalaja sie wszystkie diody na zielono po czy gasną i dioda power robi sie pomaranczowa.
Dodam ze na poczatku jak chcialem zmienic z oryginalnego firmware na tomato mialem podobnie, z tym ze wtedy reset 30/30/30 oraz podlaczenie po tym kabla sieciowego do kompa spowodowalo ze wstal z nowym firmware. Tym razem nic nie pomaga.
Jeżeli jeszcze sobie nie poradziłeś to daj znać. Walczyłem wczoraj kilkanaście godzin z podobnymi objawami i po lekturze kilkudziesięciu chyba źródeł w końcu udało mi się zreanimować router. Mam na myśli wersję WNR3500L v1 z flash 8MB i 64MB RAM. Póki jeszcze jestem na świeżo będę mógł pomóc, w sumie jeżeli dokładnie wie się co zrobić to reanimacja powinna zająć nie więcej niż pół godziny. Jak to gdzieś napisał Shibby "ciężko jest całkowicie uwalić WNR 3500..."